niedziela, 13 marca 2016

Kokony jedwabnika z Aliexpress - czyli jak oczyścić skórę i przywrócić gładkość.

O kokonach jedwabnika, a raczej ich zastosowaniu kosmetycznym nie miałam wcześniej zielonego pojęcia. Pewnego wieczoru podczas przeglądania po raz kolejny ofert na Alliexpress zauważyłam te małe cuda. Po pierwszym spojrzeniu na zdjęcie – byłam przekonana, że to kolejny wymysł chińczyków, a waciki nakładane na palec służą do usuwania osypującego cienia i innych paprochów podczas malowania! Jednak okazało się, że ma całkiem inne zastosowanie.

Po przeczytaniu opinii na jednej z grup postanowiłam zaryzykować. Wiele dziewczyn ‘brzydzi się’ i obawia używania kokonów pomimo tego, że są oczyszczone i nie powinny zawierać żadnych pozostałości, bo dawnych lokatorach ;) Na zamówienie czekałam około 3 tygodni. Paczka przyszła nienaruszona bez dodatkowej zawartości w postaci robaczka.
Kokony same w sobie pachną dość specyficznie, jednak nie jest to odrzucający zapach, który uniemożliwiłby ich używanie. Są różnej wielkości, czasami musiałam zakładać go na najmniejszy palec lub wycinać większe otworki, aby palec w ogóle mógł wejść.




Oczekiwania 
Jedwab jest powszechnie znany jako składnik produktów do włosów i paznokci. Ta forma oczyszczenia bezpośrednio kokonem jedwabnika nie jest jeszcze popularna wśród kobiet. Po dłuższym stosowaniu skóra powinna być gładsza, pozbawiona przebarwień, doskonale oczyszczona i pozbawiona niedoskonałości.

 

Stosowanie
Kokon przed użyciem należy odpowiednio wcześniej przygotować.
Wybrany kokon zanurzamy w miseczce z wodą w temperaturze pomiędzy 60/70 stopni Celsjusza i zostawiamy tak na około 10 minut. Potrzebują trochę czasu, żeby mogły zmięknąć i być jeszcze bardziej przyjazne dla naszej cery.
W międzyczasie oczyszczamy dokładnie skórę z makijażu, myjemy, osuszamy.
Następne można przemyć twarz w wodzie, która pozostała po kąpieli kokonu – osobiście nigdy tego nie robiłam.
Gotowym do użycia kokonem wykonujemy delikatny masaż twarzy jak przy użyciu gąbeczki, tylko jednym palcem.
Po skończonym zabiegu kokon należy przepłukać pod ciepłą wodą, dzięki czemu będzie można go użyć jeszcze 2/3 razy. Same zobaczycie, kiedy jego żywotność dobiegła już końca.
Zabieg powinno się wykonywać przynajmniej raz dziennie. Preferowane dwa razy dziennie.

Czy działa?
Tak! Nie zauważyłam spektakularnych rezultatów, pewnie przez moje niedbalstwo w systematycznym stosowaniu. Z kokonami miałam dwie serie po tygodniu masażu 2 razy dziennie. Zauważyłam znaczną różnicę. Skóra stała się bardziej gładka i delikatna. Bez większych nieprzyjaciół, którzy pojawiają się od czasu do czasu na czole czy policzku. Doskonale wygładza, odniosłam wrażenie, że jest skuteczniejszy od peelengu. Do tego twarz wydaje się być bardziej promienna. Mam nadzieję, że przy trzecim podejściu znikną również drobne przebarwienia ;)

Gdzie są dostępne?
Polecam zamówienie ich na Aliexpress. W zależności od ilości ceny zaczynają się od 90 centów. Zdarza się je kupić jeszcze taniej. W Polsce raczej trudno dostępne, a jeżeli są – ich ceny są zawrotne. Dlatego warto zamówić je z Chin i poczekać kilka tygodni na dostarczenie.


A wy? Używałyście już? Przełamałyście barierę, żeby ich użyć, czy cały czas się zastanawiacie? ;) Koniecznie napiszcie o swoich wrażeniach! 

Zapraszam na mój profil na facebooku oraz instagrama. A jeżeli podobają Ci się moje wpisy - do obserwowania ;)
Udostępnij:

5 komentarzy:

  1. Wow! Pierwsze słyszę ale nie wiem czy bym się skusiła.. Chociaż jak bez robaczków to nie powinno być tak źle :D
    Pozdrawiam, marciik.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Są nieco kontrowersyjne, ale.. nie jest tak źle jakby na to wyglądało ;d

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupiłam to niedawno jednak jeszcze nie stosowałam... jakoś nie mogę się za to zabrać, ale chyba powinnam poświecić temu cudactwo trochę czasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już są w domu, to o krok bliżej do stosowania ;) a warto!

      Usuń

Dziękuję za Twój czas poświęcony na przeczytanie mojego wpisu. Jeśli Ci się spodobał - skomentuj i zostań ze mną na dłużej!
Odwiedzam blogi, które zostawiły ślad po sobie, a także często rewanżuję się za obserwacje.
Komentarze z linkami do blogów będą usuwane.