poniedziałek, 26 czerwca 2017

Czarna maska Pilaten Black Mask - oczekiwania vs rzeczywistość

Hej! Nadszedł czas na recenzje jednego z wielu zakupu z Aliexpress. Tym razem jest to maska, na którą bardzo długo czekałam. Produkt został już rozsławiony na youtubie, blogach i każdym możliwym miejscu. Skuszona pozytywnymi opiniami i niską ceną postanowiłam zaryzykować i spróbować.
Maskę zamówiłam za 2$. Poleconego linku nie podaję, ponieważ moja maska dotarła do mnie po ponad 3 miesiącach oczekiwania.


Oczekiwania
Według opinii producenta - Gładka, oczyszczona cera. Dzięki sile maski i aktywnemu węglowi pozbędziemy się zaskórników i przestaniemy się borykać z problemem zanieczyszczeń skóry. 

Moje oczekiwania były nieco zmodyfikowane. Nie osobą, która jest w stanie uwierzyć, że maska peel of jest w stanie usunąć, to co siedzi gdzieś głęboko w moim nosie. W takim przypadku potrzebna jest ekspertka, czyli kosmetyczka i odpowiednie zabiegi. Jednak nie przekreślam produktów tego typu. Uważam, że są potrzebne naszej skórze. Na przykład pomiędzy kolejnymi wizytami u kosmetyczki ;) A jak było w rzeczywistości? 

Rzeczywistość 
Maska nie zrobiła na mnie żadnego wrażenia. Użyłam jej może 3 razy i raczej na siłę niż dla przyjemności. Czarna maź jest moim zdaniem za rzadka, przez co po nałożeniu na skórę spływa. Dlatego po nałożeniu maski najlepiej byłoby położyć się na chwilę, aby mogła zastygnąć. Ściąganie jej wcale nie było takie straszne i bolesne, ale do najprzyjemniejszych czynności też nie należało. Więcej zabawy w ze ściąganiem maski niż jest to tego warte. Zawsze zostanie jakiś przyklejony kawałeczek, którego trudno się pozbyć. 


Efekty 
Jak dla mnie? Brak. Żeby chociaż twarz była wygładzona, odrobinę miększa.. a tu nic. Czarny klops. Nie miałam wygórowanych oczekiwań, jednak sądziłam, że cokolwiek się wydarzy. Niestety. Może na innym typie cery będzie sprawdzać się lepiej. 

Zdaję sobie sprawę również z tego, że to nie do końca mógł być wartościowy produkt. Szał zakupów dla mnie z Aliexpress minął. Kiedyś wspominałam Wam o kilku kosmetykach, które również tam kupiłam. Obecnie używam tylko jednego z nich. Wolę poszukać na rodzimym rynku produktów wartych uwagi ;)

A co Ty możesz powiedzieć o swoich eksperymentach z zamawianiem kosmetyków z chin? Może masz więcej rozwagi i kupujesz sprawdzone kosmetyk, które pochodzą od sprawdzonych koreańskich sprzedawców? Na ten temat też przygotowuję post  ;)
Czekam na Twój komentarz! 

Udostępnij:

9 komentarzy:

  1. Ja miałam jakiś zamiennik tej maski i również efektów brak. Może ta, którą kupiłaś również nie była oryginalna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkiem możliwe. Jednak czytałam wiele opinii od tego sprzedawcy i sporo dziewczyn było zadowolonych. Myślę, że to zależy i od produktu i od cery ;)

      Usuń
  2. Ja mam ta maskę, właśnie zbieram się do recenzji. U mnie działa spoko. Mam dużo zaskorników otwartych na nosie. Większość zostaje wyciągnięta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Osobiście trochę boję się kosmetyków z Chin- nigdy nie wiadomo co oni tam tak naprawdę wciskają i jak moja skóra na to zareaguje. Jednak chciałabym spróbować tego typu maskę, ale z tego co się naczytałam, mało kto ją faktycznie poleca...
    jvstvnamaria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po czasie i kilku artykułach dopiero zmądrzałam. Wcześniej jednak zdążyłam zamówić pomadki, pudry, kremy.. Myślę, że warto dodać kilka złotych i mieć coś podobnego, co prawdopodobnie zadziała, a przede wszystkim będzie z wiarygodnego źródła.
      Ale cóż, na błędach człowiek się uczy :) dobrze, że nie skończyłam po tej masce z jakimiś uczuleniem.
      A taka czarna oczyszczająca maska jest bardzo dobra z Avonu z serii Clearskin ;)

      Usuń
  4. Miałam ją i kupowałam w drogerii. U mnie owszem coś oczyszcza ale efektów wow nie ma. Może nie bubel ale średni produkt to jest.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie zamawiam produktów z chin do pielęgnacji. Zwyczajnie się boję. + oobserwuję http://lubietestowac.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój czas poświęcony na przeczytanie mojego wpisu. Jeśli Ci się spodobał - skomentuj i zostań ze mną na dłużej!
Odwiedzam blogi, które zostawiły ślad po sobie, a także często rewanżuję się za obserwacje.
Komentarze z linkami do blogów będą usuwane.