Witajcie!
Na początku października otrzymałam do testów zestaw do manicure hybrydowego. Dokładniej lampę UV Ronney oraz lakier monohybrydowy Peggy Sage 1LAK Millenium Red. Jeżeli jesteście ciekawe tych produktów, zapraszam do dalszej części postu.
Lakier monohybrydowy Peggy Sage, to dla mnie zupełna nowość. Robię hybrydy od ponad dwóch lat i nigdy nie spotkałam się z takim rozwiązaniem. W jednej buteleczce mamy jednocześnie baze, kolor oraz top. Hybryda 3in1 - dla mnie, zaskoczenie. Na początku byłam dość sceptycznie nastawiona do tego produktu, ponieważ często rozwiązanie 3in1, 4in1 itd. okazuje się zupełną klapą. W tym przypadku było jednak inaczej. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona trwałością lakieru. Po 12 dniach na paznokciach były widoczne delikatne starcie lakieru oraz jeden, niewielki odprysk. W sumie lakier na paznokciach trzymałam 16 dni i gdyby nie odrosty, których nienawidzę, to nie musiałabym ich zmieniać. Porównując trwałość klasycznych hybryd i monohybrydy wypadają identycznie. Rozwiązanie 3in1 jest wygodne, ponieważ już 2/3 warstwy wystarczą, aby mieć piękny manicure.
Lampa Nina UV marki Ronney to tak zwany mostek wyposażony w trzy diody LED o łącznej mocy 9W i wbudowanym timerze - 60 sekund. Lampa jest poręczna dzięki swoim niewielkim rozmiarom, lekka i bardzo mobilna. Zasilana jest kablem USB, dzięki czemu manicure możemy wykonać niemal w każdym miejscu (jeżeli mamy powerbank pod ręką) bez konieczności podpinania lampy do gniazdka.
Moim zdaniem lampa będzie dobrym rozwiązaniem dla rozpoczynających swoją przygodę z manicure hybrydowym oraz dla niewymagających.
Robicie manicure hybrydowy, czy stawiacie na klasyczny lakier do paznokci? Co myślicie o rozwiązaniu lakieru hybrydowego 3in1?