Jak
miałyście okazję zobaczyć, po dwóch ostatnich denkach, które uważam za spore i
udane czas na nowości!
Odnoszę
wrażenie, że za dużo promocji pojawiło się w sklepach z okazji wiosny i
wszystko kończy się z takim skutkiem jak widać na załączonych zdjęciach.
Nie
przedłużając – przedstawię produkty, które zmieniłam w swojej pielęgnacji.
L'Oreal Paris, Skin Perfection, krem, udoskonalający
Serum z tej serii,
które jest na wykończeniu nie zdziałało u mnie cudów. Jedynym jego plusem było
świetne przygotowanie twarzy pod makijaż. Postanowiłam spróbować kremu i póki
co nie mogę narzekać, choć używam na zmianę z końcówką Ziaja Liście Manuka.
Bielenda, Skin Clinic Professional super power mezo serum,
Aktywne serum nawilżające
Skoro serum z
Loreal się kończy trzeba je czymś zamienić. W drogerii Endorphine, o której
wspominałam kilkukrotnie trafiłam na promocję -50% na kosmetyki Bielendy. Co
zrobić, nic tylko próbować!
Antybakteryjny żel do mycia twarzy AcneLine
Potrzebowałam zwykłego
żelu oczyszczającego do porannego mycia twarzy. Nieznana marka, kusząca cena..
Póki co najbardziej przeszkadza mi jego dziwny, specyficzny zapach, nic więcej
jeszcze o nim nie mogę napisać.
Perfecta Oczyszczanie, Żel do mycia twarzy z mikrogranulkami
Żel tego typu zawsze muszę mieć na półce w celu
wieczornego oczyszczania. Mega pojemność, promocja w Biedronce. Ale na razie
czeka na swoją kolej ;)
Garnier, Skin Naturals, płyn micelarny z olejkiem
arganowym
Zakup pod wpływem
kosmetycznych nowości na wielu blogach i profilach na instagramie. Jeszcze go
nie mam konkretnego zdania na jego temat.
Batiste, Marrakech i
Cherry
Produkt obowiązkowy, na
wszelki wypadek niech leży w łazience pod ręką. O ile byłam zadowolona z
poprzedniego zapachu tak zaczęłam używać nowy – Marakesch i niespecjalnie
przypadł mi do gustu. Wydaje się być nieco za ciężki jak na produkt tego typu.
SYOSS,
Ceramide Complex
Moim zdaniem – najlepsze
lakiery do włosów. Nie mam swojego ulubionego, cały czas zmieniam wersję,
zawsze z 4 siłą mocy. Zobaczymy jak sprawdzi się ta wersja.
Bielenda,
Comfort+, krem maska dla przesuszonych dłoni i Bielenda, Comfort, skarpety
złuszczające
Wspominałam o
promocji na markę Bielenda.. Zaowocowało to jeszcze zakupem kremu do rąk i
skarpetek złuszczających. W końcu idzie lato i to najlepszy czas na użycie
takich skarpetek.
Palmolive, Aroma Sensations, żel pod prysznic, Feel Glamorous
Jeżeli się nie
mylę, to moje trzecie opakowanie tego żelu. Używam go latem ze względu na
cudowny, świeży zapach i delikatne drobinki peelingujące. Zwróćcie uwagę na
niego podczas zakupów, naprawdę warto!
Sanex, Dermo 7w1 Protection
Póki co mnie nie
zawiódł. Ma przyjemny zapach, zobaczymy jakie będę mieć wrażenia po zużyciu
całego opakowania.
Czy
u Was też razem z wiosną nadszedł czas na zmiany w tylu kosmetykach? Czy
jesteście któregoś z tych produktów szczególnie ciekawe? Piszcie, a postaram
się napisać dłuższą recenzję o którejś z tych nowości : )
Batiste zawsze u mnie na półce musi być. Ciekawi mnie bardzo ten nowy płyn micelarny z Garnier. Ostatnio produkty z Bielendy wypuszczają fajne linie kosmetyczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Chyba wypróbuję szampon Batiste. Jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe nowości :)
OdpowiedzUsuńJa sie kiedyś kusiłam na któryś z serum od bielendy:) uroczo wyglądają :)
OdpowiedzUsuńChciałam też przetestować czerwoną wersję pielęgnacji z L'oreal używałam złotą wersje byłam zadowolona :)
Szampon Batiste bardzo lubię ;) jestem z niego zadowolona ;)daj znać jak u Ciebie się sprawdził
OdpowiedzUsuńSuper szampon! <3
OdpowiedzUsuń