Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nivea. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nivea. Pokaż wszystkie posty

sobota, 2 marca 2019

Projekt denko #19 wrzesień - październik

Minęło sporo czasu odkąd nie publikowałam postów. Wiele się działo przez ten czas i mam nadzieję, że teraz znajdę więcej motywacji do pisania, czytania i działania w internecie :)
Po roku przerwy - zaległe denko (mam ich jeszcze kilka w zanadrzu i powiększającą się wciąż torbę z bieżącymi zużyciami). W marcu chciałabym zużyć jak najwięcej rozpoczętych kosmetyków i nie kupić niczego. Publiczne oświadczenie powinno mnie zmobilizować :D 

 

Dove, Żel pod prysznic 
Regularnie wracam do żeli Dove. Zawsze kremowe i wydajne.

LePetitte Marselie, Żel pod prysznic
Żel o intensywnym, przyjemnym zapachu. Nie przesusza skóry i fajnie się pieni.

Ziaja, Mleczko do ciała awokado
Niestety wielkie rozczarowanie. Mleczko nie ma nic wspólnego z nawilżaniem. Na skórze pozostawiał nieprzyjemną, tłustą warstwę, która sprawia tylko wrażenie nawilżenia. Ponad to konsystencja przypomina bardziej gęsty balsam, a nie mleczko. Plus za opakowanie i pompkę, która ułatwia aplikacje. 


Cien, Odżywka do włosów odbudowująca z kreatyną
Odżywka delikatnie wygładza włosy. 

Nivea, Wzmacniający micelarny szampon do włosów 
Nie przywiązuję dużej wagi do szamponów. Najważniejsze,  żeby dobrze się spłukiwały i nie pozostawały na włosach. I to był dobry szampon. Oczyszczał skórę głowy i włosy, a włosy po umyciu pozostawały świeże dłużej niż jeden dzień.


Himalaya Herbals, Refreshing Fruit Mask
Fajna maseczka, lecz niestety jest trudno dostępna. 

Bielenda, Carbo Detox, Serum do twarzy
Lekkie serum, które dobrze sprawdza się pod makijażem. Nie zapycha, niweluje powstawanie niedoskonałości, a skóra przy regularnym stosowaniu wygląda świeżo. 

Evree, Magic Rose, Upiększający krem pod oczy
Tego kremu używałam regularnie i niestety nie zauważyłam żadnych efektów. 

Marion, Żel micelarny z aktywnym węglem i pędami bambusa
Żel oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i odświeża skórę bez jej przesuszania. Bez efektu wow, produkt jest w porządku.

Perfecta, Maska na dobranoc, Super Aqua Booster
Na początku zapowiadał się całkiem nieźle, lecz z czasem okazało się, że to przeciętny krem. Nie spełnia obietnic producenta przedstawionych na opakowaniu.

Ziaja, Antyoksydacja Jagody Acai, Tonik z kwasem hialuronowym 
Jeden z przyjemniejszych toników jakie używałam do tej pory. Tonik odświeża skórę i przegotowuje ją na dalsze kroki pielęgnacji. Ogromny plus za aplikacje w formie sprayu, który tworzy delikatną mgiełkę na twarzy. 


Isana, Mydło w płynie
To już klasyk w mojej łazience. Powraca zawsze w różnych wariantach zapachowych.

Green Pharmacery, Mydło w płynie rokietnik
Miła odmiana po wielu opakowaniach Isany. Ładnie pachnie i przede wszystkim nie wysusza skóry dłoni.

Regenerum, Regenerujące serum do paznokci
Nie zrobiło na mnie piorunującego wrażenia. Nie zauważyłam poprawy w stanie paznokci. Przy regularnym stosowaniu skórki przestały się przesuszać. 


Znacie te produkty? Jak sprawdziły się u Was? Podejmujecie ze mną wyzwanie na marzec bez zakupów kosmetyków? ;)


Udostępnij:

sobota, 9 września 2017

Projekt denko #12 sierpień

I kolejny miesiąc za nami. Dla mnie sierpień był czasem na regenerację. Udało się wyjechać na wyczekiwane wakacje. Chociaż krótkie, to i tak pozwoliły na zebranie nowej energii. Sierpień był (kolejnym) miesiącem konsekwentnego zużywania kosmetyków. I kupowania nowych :D



Yves Rocher, Brillance Shine, Szampon do włosów przywracający blask
Spełnia zadanie szamponu - oczyszcza włosy i skórę głowy. Nie zauważyłam, aby moje włosy były bardziej lśniące, kiedy go używałam. Zdecydowanie bardziej lubię odżywkę z tej serii. 


Syoss, Lakier do włosów Strong Hold
Na temat tego lakieru chyba nie muszę się wypowiadać. Lepszego jeszcze nie spotkałam. Jeżeli używacie lakieru do włosów - warto spróbować! O innych wariantach wspominałam już kilka razy.


Syoss, Pianka do włosów Glossing Hold
Pianki do włosów używam sporadycznie, ale jeżeli już to właśnie tej. Nie skleja włosów ani ich nie obciąża. 

Nivea, Dezodorant Natural Fresh
Przyjemny w użyciu dezodorant od Nivea. Dobrze chroni, nie pozostawia białych plam. Ma delikatny, niedrażniący zapach. Z pewnością jeszcze kiedyś do niego wrócę.


Isana, Zmywacz do paznokci
To już jest klasyk mojego denka. Zmywa zwykły lakier, jak i dobrze odmacza lakiery hybrydowe. Mój ulubieniec! 


 Evian, Woda termalna
To moje drugie opakowanie tej wody. Pisałam o niej już tutaj. Od tamtego czasu nic się nie zmieniło. Wody termalnej używam, aby spryskać gąbkę, zanim założę podkład (tak,tak to się nazywa lenistwo :D). I do tego celu sprawdza się bardzo dobrze. Od czasu do czasu spryskiwałam nią twarz, ale nie tak często, aby zauważyć efekty jej działania.



 Bielenda, Expert Czystej Skóry, Kojący płyn micelarny
Ten płyn jest naj le pszy! Radzi sobie doskonale z każdym makijażem, nawet wodoodpornym. Nie podrażnia.. Na jego temat nie będę się już więcej wypowiadać, ponieważ szykuję dłuższy wpis o nim :) Polecam!

Pilaten, Black Mask
Wypowiedziałam się już na jej temat tutaj. 


Ziaja,  Intima kremowy płyn do higieny intymnej
Jeden z ulubionych żeli. Bardzo często wybieram płyny z Ziaji i towarzyszą mi one od lat. Nigdy nie miałam problemów ani podrażnień po ich użyciu. Polecam.



Luksja, Care Pro Nourish Mleczko pod prysznic
To jeden z moich ulubionych kosmetyków pod prysznic. Bardzo delikatna formuła mleczka myje i oczyszcza skórę. Dodatkowo zawarte w nim olejki nawilżają naszą skórę. Dla leniucha, jak ja który wciąż zapomina o nakładaniu balsamu, to bardzo dobre rozwiązanie. Zdecydowanie polecam.


Denko goni denko. A wam udaje się skrupulatnie zużywać wszystkie kosmetyki? 



Udostępnij:

piątek, 4 listopada 2016

Projekt denko #7 - październik

W tym miesiącu denko wydaje się być o wiele skromniejsze od poprzednich. Nie będę jednak czekać do końca listopada, bo wtedy zapewne znowu musiałabym podzielić je na dwie części. Staram się być systematyczna, a to jest mały krok w tym kierunku. Zatem.. zaczynajmy! 


BeBauty Sól do kąpieli
Niezmiennie uważam, że to jedna z lepszych soli jakie miałam. Zapach jest intensywny, sól delikatnie barwi wodę i daje zapach, a dodatkowo jest wydajna. Doskonały umilacz jesiennych kąpieli. Łatwo dostępny, w Biedronce często na promocji, gdzie kupimy go za około 4zł. A do wyboru są 4 wersje zapachowe. 


Evree, Szampon do włosów dodający objętości
Szampon kupiony jakiś czas temu z inna wersja, o której pisałam recenzje.
Cóż więcej pisać. Szampon w porządku, oczyszczał włosy i skore głowy. Plusem zdecydowanie jest cena. Za 400ml płaciłam 4/5zl. Minusem.. niestety dostępność. Widziałam go tylko raz w drogerii Ednorphine, o której często wspominam i zaopatruje się w kosmetyki. Cóż więcej.. szampon jak szampon, był dobry, lecz bez rewelacji. 

Syoss, Ceramide-keratin-complex, lakier do włosów
Zdania od denka, w którym pojawiła się poprzednia butelka zużytego lakieru nie zmieniłam. Nie ma lepszego lakieru do włosów. Spora pojemność, na promocji bardzo korzystna cena. Żadna z wersji nie skleja włosów, a bardzo dobrze utrwala. Najnowsza wersja jest jak na razie moją ulubioną z dotychczas wypróbowanych. A miałam je już wszystkie.


Nivea, Mleczko do ciała wygładzające
Nie ulega wątpliwości i przyznaje się, ze z używaniem wszystkich kremów, balsamów, mleczek, maseł itd., mam problem. Zwyczajnie zapominam o ich nakładaniu.
Mleczka do ciała z pewnością nie staną się moimi ulubieńcami. Według mnie konsystencja jest za rzadka, produkt bardziej oblepia skórę niż się w nią wchłania. Ogromną 400ml butelkę zużywałam już pod koniec z bólem, czekając tylko na jej koniec.


L’orealParis, Ideal Soft, Oczyszczający płyn micelarny
Ten płyn pojawia się już kolejny raz w moim denku. Ideal Soft jest na drugim miejscu zaraz po płynie micelarnym Garniera. Delikatny, ani razu nie podrażnił skóry, zwłaszcza wokół oczu. Usuwa makijaż równie skutecznie co Garnier. To co powoduje, że jest niżej w klasyfikacji to cena,  która wynosi około 13zł za 200ml produktu.

Bandi, Krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami
Używalam go dość krótko. Niestety nie wpłynął zbyt dobrze na moja skore. Po kilku dniach stosowania pojawiły się wypryski i podskórne nieprzyjemności. Na plus według mnie jest opakowanie, które jest poręczne, higieniczne. 

Koniecznie dajcie znać czy miałyście któryś z tych produktów i jak sprawdził się u Was! Jestem ciekawa również czy denkujecie równie wytrwale jak ja :)

Udostępnij: